GMINA KSIĄŻ WIELKI

Para starostów Dożynek 2016     Organizatorzy tegorocznych Dożynek Gminnych zdali egzamin na szóstkę. Nawet deszcz nie popsuł tej uroczystości, a tylko uczynił ją bardziej kameralną, bo goście garnęli się do siebie szukając schronienia pod jakimkolwiek, wspólnym dachem. W namiocie dla VIP-ów, gdzie smakowite jadło podawały panie z KGW Rzędowice, zasiadła urodziwa para dożynkowych starostów: Anna Kwaśniewska z Mianocic i Bogusław Hałat z Giebułtowa (na zdjęciu). Jak zgodnie stwierdzili, gdyby urodzili się po raz drugi, nigdy nie wybraliby zawodu rolnika. Taki to trudny kawałek chleba. Dlatego niebo zapłakało deszczem właśnie nad rolniczą dolą.

Dożynkowe dekoracjeDożynkowe dekoracje     W samym Książu Wielkim na Święto Plonów zapraszały niezwykle pomysłowe dekoracje (autorstwa KGW Mianocice), w tym słomiany koń, ciągnący prawdziwy wóz na gumowych kołach. A przed stadionem, tuż nad stawem, zachęcała gości krągła i uśmiechnięta mimo potoków wody z chmur, słomiana baba.


Ogródek piwny     Tuż przy wejściu rozłożono ogródek piwny prowadzony przez tegorocznych dożynkowych gospodarzy: KGW Mianocice i KGW Rzędowice wraz ze strażakami z tamtejszej OSP. Na brak klientów nie narzekano. To raczej klienci narzekali na brak wolnych miejsc.


Instalacja artystycznaObsługa grilla     Obsługa grilla była niezwykle uprzejma i nastawiona edukacyjnie. Serwowano bowiem ekologiczne kiełbaski a umieszczona w pobliżu instalacja artystyczna, przestrzegała przed zgubnym wpływem nadmiaru alkoholu, czyli picia bez zakąski…


Stoisko KGW Cisie Nalewki na stoisku KGW Cisie    Stoiska poszczególnych KGW oblegano mimo deszczu. I nic dziwnego, bo wszędzie można było się rozgrzać to żurkiem jak u gospodyń z Tochołowa, to bigosem i swojską szynką jak u gospodyń z Cisia. Stoisko KGW Cisie przyciągało głównie znakomitymi nalewkami. Miodówkę, miętówkę, aroniówkę i śliwowicę serwował tu licznym chętnym Bogdan Pluta (na zdjęciu).


Publiczność pod sceną odstraszył deszczWystępy na scenie     Tymczasem na scenie występowały kolejno koła gospodyń, prezentując w rytm tradycyjnych przyśpiewek dożynkowe wieńce. Publiczności pod samą sceną nie było wiele, bo ta w większości skryła się pod różnymi dachami i namiotami, obserwując wydarzenia z daleka, a nie spod parasola.


Dzieci biegały po mokrych deskachZalane deszczem wesołe miasteczko     Nawet dzieci nie chciały się w deszczu wdrapywać na dmuchany zamek, więc ta zabawka oklapła. Podobnie nieczynna była karuzela. Maluchy z upodobaniem biegały tylko po mokrych deskach podłogi przygotowanej na zabawę taneczną.


 Wójt ogłasza wyniki wyborów najładniejszego wieńca    Jednocześnie trwały wybory najładniejszego, dożynkowego wieńca. Przygotowało je każde z 13. działających w Gminie KGW. Ustawiono je w równym szeregu pod sceną. Tego wyboru dokonują miedzy sobą same gospodynie. Wynik ogłosił wójt Marek Szopa. Jak oznajmił, w tym roku wygrał wieniec przygotowany przez KGW w Konaszówce.


Zwycięzca - wieniec KGW w Konaszówce     Oto ten laureat, pełen owoców i ziół, bo panie z Konaszówki zawsze na pierwszym miejscu stawiają tradycję i naturę.


Wieniec KGW MianociceNajmłodsi goście Dożynek     Jednak najmłodszym, dożynkowym gościom bardziej przypadł do gustu wieniec w kształcie koguta, jaki przygotowały panie z KGW Mianocice.

 


Para starostów konferowała z rolnikamiWójt serwował VIP-om dożynkową nalewkę    

     Gdy na scenę wkroczyły zespoły ludowe, wszyscy znowu skupili się w namiotach. Rozmawiając, konsumując i popijając. Wójt Marek Szopa częstował gości nalewką z drewnianej beczułki. Zaś para starostów konferowała na tematy rolnicze z kolejnymi zainteresowanymi tematem. A na zewnątrz deszcz padał coraz mniejszy, aż o zmierzchu zupełnie ustał i wtedy dopiero, gdy niebo wreszcie okazało litość rolnikom, zaczęły się prawdziwe Dożynki.

Red.

Informujemy, że ta strona stosuje pliki cookies, tzw. ciasteczka. Kliknij „Zgadzam się”, aby ta informacja nie pojawiała się ponownie. Kliknij „Więcej informacji”, aby zapoznać się z naszą Polityką prywatności.