Droga powiatowa w Cisiu po powodzi     Przebiegające przez nasze wsie rowy melioracyjne formalnie należą do Małopolskiego Zarządu Melioracji Wodnych. Formalnie, gdyż ta instytucja nic przy ich naprawie nie robi, a co więcej, nawet się do tej własności nie przyznaje. Tymczasem Gmina nie może inwestować w to, co do niej nie należy. Dlatego Wójt postanowił przejąć te rowy i tę procedurę zacząć od Cisia, bo tam mieszkańców najczęściej zalewa woda płynąca z pól i lasów (zdjęcie z maja 2013 roku).

     - Działki, po których biegną rowy melioracyjne w naszej Gminie, mają łączną powierzchnię 17 ha. Z tego w Cisiu znajduje się prawie 90 arów. I tam już przeprowadziliśmy szereg prac własnym kosztem i sprzętem, ratując ludzkie mienie oraz życie zagrożone przez częste podtopienia. Po przejęciu tych działek będziemy mogli dbać o rowy bez czekania na stan wyższej konieczności, czyli powódź. Po Cisiu przyjdzie kolej na Rzędowice, Mianocice i Małoszów – informuje wójt Marek Szopa.
Cisie z lotu ptaka     Przebieg głównego rowu melioracyjnego w Cisiu najlepiej widać na zdjęciu satelitarnym. Podczas suszy wygląda niepozornie. Tak, iż niektórzy rolnicy nawet go zaorywali. Ale po ostatnich podtopieniach, spowodowanych nie tyle oberwaniem chmury co skierowaniem do tego rowu przez Nadleśnictwo potoków wody z lasu, wszyscy już nabrali respektu do urządzeń melioracyjnych. I nie wątpią, że Gmina będzie o nie dbała lepiej, niż urzędnicy z Krakowa.

 

Red.