Z kilku spotkań przedwyborczych jakie odbyły się dotąd w sołectwach naszej Gminy (kolejno w: Książu Małym-Kolonii, Moczydle, Antolce, Boczkowicach, Krzeszówce, Zaryszynie, Rzędowicach i Cisiu) najbardziej wyjątkowe było to w Rzędowicach. Co widać najlepiej na zdjęciu obok po minach siedzących w prezydium osób (wójta Marka Szopy i kandydatów na radnych powiatowych: Rafała Pawlika, Jacka Kobyłki i Jarosława Musiała). Bo mieszkańcy Rzędowic mieli pretensje właściwie o wszystko, a ktoś nawet zapytał dlaczego Gmina nie zdobyła żadnych funduszy z Unii Europejskiej na prowadzone inwestycje?
Kiedy Marek Szopa wyjaśnił, iż nie prowadzi się u nas żadnych większych inwestycji bez unijnego dofinansowania, to zapytano dlaczego Gmina nie buduje sieci rozprowadzającej gaz ziemny? Gdy Wójt poinformował, że monopol na takie prace ma państwo i samorząd nic nie może tu zdziałać, to zapytano dlaczego w Książu Wielkim jednocześnie buduje się dwa parkingi: na Rynku i obok Banku Spółdzielczego? Wójt odpowiedział, że ta budowa będzie gotowa do końca listopada, a w jej trakcie samochody można zaparkować nieopodal, na dużym placu obok cmentarza. Wtedy zaczęto krzyczeć, że to przecież za daleko, bo trzeba przejść pieszo 150 metrów…
Zupełnie inaczej, bo rzeczowo i bez nieuzasadnionych pretensji, przebiegały przedwyborcze spotykania w pozostałych wsiach (na zdjęciach mieszkańcy Cisia i Zaryszyna). Jak już pisaliśmy, uczestniczący w nich kandydaci na radnych powiatowych deklarują wolę współpracy z samorządem naszej Gminy i kładą nacisk na rozbudowę sieci dróg (Jacek Kobyłka, PSL), na tworzenie lepszych warunków dla funkcjonowania rolnictwa i małych firm (Jarosław Musiał, PSL) oraz na długofalowy rozwój powiatu na bazie strefy gospodarczej przy węźle Książ Wielki na drodze szybkiego ruchu S7 (Rafał Pawlik, PiS).
Marek Szopa wszędzie wyjaśnia zasady głosowania podkreślając, że na każdej z otrzymanych kart (czterech: na wójta, do rady gminy, rady powiatu i do sejmiku) stawiamy znak w postaci krzyżujących się linii tylko w jednej kratce. I nie należy niczego kreślić lub poprawiać. Dlatego, by głos był ważny, najlepiej oddać go z rozmysłem wiedząc z góry kogo chcemy wybrać. Ale przede wszystkim trzeba pójść na wybory nie kierując się tym, że kandydat na wójta jest tylko jeden, albo że w danym okręgu kandydujący radny już zdobył mandat, gdyż nie miał konkurenta (w takim okręgu otrzymamy trzy karty do głosowania). Bo bez naszego poparcia nie będziemy mieli swoich przedstawicieli ani w powiecie, ani w sejmiku, a wtedy również nie będziemy mieli wpływu na to, by pamiętano o naszej Gminie przy rozdziale funduszy i lokalizowaniu inwestycji.
Red.
Zapraszamy na:
