GMINA KSIĄŻ WIELKI

Wybory sołtysa w Konaszówce   Nasi dotychczasowi sołtysi nie mogą odejść! Tak stwierdziła na zebraniach wiejskich zdecydowana większość mieszkańców Częstoszowic oraz Konaszówki, nie przyjmując do wiadomości by mogło stać się inaczej. I dzięki ich zdecydowanej postawie, inaczej się nie stało. W Częstoszowicach sołtysem pozostał Marek Milewski, a w Konaszówce – Beata Burzyńska. Chociaż w tej drugiej wsi wybory miały bardziej złożony charakter. Na zdjęciu: w świetlicy w Konaszówce przemawia wójt Marek Szopa. Obok siedzi radny Grzegorz Ptak (przewodniczący komisji budżetu RG) i sołtyska Beata Burzyńska.

Beata Burzyńska     Beata Burzyńska już na wstępie zebrania ogłosiła, iż rezygnuje z funkcji więc kandydować nie będzie i jako swojego następcę zgłosiła Andrzeja Otaka. Wtedy panie z miejscowego Koła Gospodyń Wiejskich stanowczo i skutecznie zaprotestowały przeciwko rezygnacji dotychczasowej sołtyski, bo wymogły na niej by jednak kandydowała. W wyborach Beata Burzyńska otrzymała 16 głosów poparcia, a Andrzej Otak – 7. Wszedł on do rady sołeckiej obok Leszka Rachwała i Henryka Zębali.

     W Częstoszowicach Marek Milewski kontrkandydata nie miał, bo nikt inny nie wyraził zgody na kandydowanie. Zresztą mieszkańcy oświadczyli, że sołtysem nadal być musi. Do rady sołeckiej dobrano mu dwie panie: Monikę Kardyś i Grażynę Romanowską. Tu w zebraniu wiejskim uczestniczył zastępca wójta Grzegorz Janus, któremu zgłaszano w trakcie dyskusji głównie problemy drogowe. Domagając się m.in. przycięcia gałęzi nad szosą, utwardzenia poboczy czy udrożnienia przepustów. Podobne postulaty kierowano do wójta Marka Szopy w Konaszówce.

Red.

Informujemy, że ta strona stosuje pliki cookies, tzw. ciasteczka. Kliknij „Zgadzam się”, aby ta informacja nie pojawiała się ponownie. Kliknij „Więcej informacji”, aby zapoznać się z naszą Polityką prywatności.