Częstoszowice     Tłum osób przywitał na drodze prowadzącej przez stawy od Książa Wielkiego do Częstoszowic, przybyłą we wtorek (23 kwietnia) z Krakowa komisję Krajowego Ośrodka Wspierania Rolnictwa, który zarządza tymi zbiornikami w imieniu Skarbu Państwa. Mieszkańcy naszej Gminy, czyli suweren, wypowiedzieli się jednoznacznie: ta droga biegnąca przez groblę ma służyć przede wszystkim ludziom, a dopiero potem gospodarstwu rybackiemu bo właśnie ludzie są ważniejsi od ryb. Zresztą jedno nie przeszkadza drugiemu i z całą pewnością komercyjny interes administratora stawów można pogodzić z możliwością przejazdu po drodze używanej od wieków.

Częstoszowice     Powiedział to jasno członkom komisji KOWR wójt Marek Szopa. Jak stwierdził, głosu suwerena nie może podważyć głos administratora stawów, gdyż jego spodziewane zyski mają mniejsze znaczenie niż interes społeczny. Dlatego droga po grobli powinna być przekazana Gminie, która ją utwardzi przez co uczyni jeszcze lepszą dla mieszkańców Częstoszowic. Przybyli oni nad stawy podczas urzędowej wizytacji w liczbie kilkudziesięciu. Wśród nich był radny powiatowy Rafał Pawlik, radny gminny Zdzisław Ptak, sołtys Marek Milewski oraz obrońca naszych lokalnych interesów - działacz Izby Rolniczej, Marek Boligłowa.

     Z czterech członków komisji krakowskiego oddziału Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa, którzy przyjechali do Książa Wielkiego, trzech opowiedziało się ze przekazaniem naszej Gminie drogi prowadzącej przez groblę między stawami. Ma ona 480 m długości i stanowi najkrótsze połączenie z Częstoszowicami. Nic więc dziwnego, że mieszkańcy tego sołectwa, wspomagani przez radnych i Wójta, tak bardzo zabiegają o usankcjonowanie swoich praw do tego przejazdu. Jaki będzie ostateczny skutek tych starań, poinformujemy po decyzji KOWR.

Red.