Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie odrzucił wniosek krakowskiego oddziału Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa (administratora stawów w Książu Wielkim), by biegnącą pomiędzy nimi drogę do Częstoszowic uznać za groblę, czyli odebrać jej rangę drogi publicznej jaką od zarania pełniła i pełni. Chodziło o unieważnienie uchwały Rady Gminy, która to usankcjonowała gdyż słusznie uznano w niej, iż ludzie są ważniejsi od ryb. Dlatego nie wolno odbierać im prawa do wygodnego i krótszego dojazdu do domów. Takie zdecydowane stanowisko zajęli zresztą ich mieszkańcy podczas komisyjnej lustracji terenu, która odbyła się w kwietniu br.
Jak oświadczył wtedy członkom komisji KOWR wójt Marek Szopa, głosu suwerena nie może podważyć głos administratora stawów, gdyż jego spodziewane zyski mają mniejsze znaczenie niż interes społeczny. Dlatego licząca 480 m długości droga po grobli powinna być przekazana Gminie, która ją utwardzi przez co uczyni jeszcze lepszą dla mieszkańców Częstoszowic oraz licznych tu spacerowiczów i turystów. Przypomnijmy też, że na kwietniowej sesji Rady Gminy zgodnie poparto propozycję Wójta, by zabiegać nie tylko o przejęcie tej drogi przez Gminę, lecz także o zmianę charakteru zagospodarowania stawów z hodowlanego na rekreacyjny.
Cała ta sprawa ma zresztą tzw. drugie dno, bo kiedy nie wiadomo o co chodzi, to chodzi z reguły o pieniądze. Zatem dążenie do przejęcia publicznej drogi przez obecnego administratora stawów (Krajowy Ośrodek Wspierania Rolnictwa zarządza nimi w imieniu Skarbu Państwa) wynika najprawdopodobniej z chęci ich sprzedaży za maksymalną cenę. A byłaby ona znacznie wyższa gdyby zbiorniki wodne nie przecinała ogólnodostępna droga i prywatny nabywca mógłby tam robić co chce. Tym samym zostałyby również przekreślone plany zagospodarowania akwenu na cele rekreacyjne. Szczęśliwie wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego (rozprawa odbyła się 17 października w Krakowie) jest korzystny dla mieszkańców i zamiarów Gminy.
Red.
Zapraszamy na:
