P-cment1               Byłeś prawym, dobrym i uczciwym człowiekiem. Kochałeś swoją Wieś, Gminę, Powiat, Małopolskę. Jako geodeta znałeś tu każdą piędź ziemi. Niech Ci teraz ta ziemia lekką będzie. Wierzymy, że patrzysz na nas już z góry i widzisz jak bardzo nam Ciebie brak. Jak wiele osób przyszło oddać Ci ostatnią posługę. Ostatni hołd.

P-przed1                     Pogrzeb wicestarosty miechowskiego Bogusława Misia, zgromadził w południe, 13. listopada, pod kościołem w Książu Wielkim tłumy.

 P-przed2                    O miejscu w środku światyni, skąd długo płynęły modlitwy i żałobne śpiewy, można było tylko marzyć. Podobnie jak o wolnym miejscu na zaparkowanie auta. Tak zatłoczonego centrum, że ruchem drogowym musieli dyrygować policjanci, jeszcze tu nie było.

 P-poczt1         

 P-poczt4                    Kondukt pogrzebowy w drodze na cmentarz rozciągał się na wiele metrów. Na czele szła orkiestra grająca nastrojowe marsze. Za nią kroczyły liczne poczty sztandarowe: ludowców, strażaków, szkół, instytucji oraz związków.

P-trumna 
                 Dalej niesiono trumnę, za którą postępowała Rodzina. Za nią byli przedstawiciele władz różnych szczebli ze starostą Marianem Gamratem oraz wójtem Markiem Szopą. Nie brakło też członkiń KGW, ale przede wszystkim nie brakło mieszkańców Gminy.

 P-poczt2

P-poczt3              

                - Boże, pociesz tych, którzy płaczą nad śmiercią Bogusława. I prowadź naszego Brata do niebios – modlił się ksiądz odprawiający ceremonię pogrzebową. W kilku okolicznościowych wystąpieniach przy mogile padło wiele ciepłych słów pod adresem tego, który odszedł od nas tak nagle. – Miałeś tak duży apetyt na życie. A teraz jesteś już gdzie indziej. Wierzymy, że spotkamy się z Tobą… - powiedział jeden z Jego przyjaciół, zanim złożono trumnę do grobu.

P-cment2

Red.