GMINA KSIĄŻ WIELKI

                W kominku świetlicy w Konaszówce buzował ogrzewający atmosferę ogień. Na stołach podano takie swojskie ciasta, że palce lizać. Na dodatek mieszkańcy, którzy stawili się licznie, patrzyli życzliwie na wszystkich kandydatów… więc i kandydaci na radnych nie wieszali psów jeden na drugim. Zgodnie zapewniali, iż chcą rozwoju gminy i rozwoju powiatu. Dlatego trzeba koniecznie iść do wyborów, by w Miechowie rządzili radni z naszego terenu, a nie z Kozłowa czy Słaboszowa. A kandydujący do Sejmiku Adam Domagała zawieszał na szyjach pań – w podzięce za ciepłe przyjęcie - czerwone korale.

             - Zdobywałem w Krakowie fundusze na działalność druhów z OSP oraz pań z KGW. I dalej będę to robił, jeśli zostanę radnym Sejmiku – oświadczył Adam Domagała. Jego kontrkandydata z PiS, Mirosława Dróżdża nie było, więc startujący do powiatu z listy PiS Jan Biesaga wyjaśnił, iż kandydat Dróżdż (dyrektor miechowskiego szpitala), zdobędzie więcej pieniędzy dla naszej lecznicy, jeśli zasiądzie w Sejmiku.

                Nie było też w Konaszówce wielkich sporów o zlikwidowaną strefę ekonomiczną, za spieniężenie której oddłużono w części szpital. Kandydujący z listy PiS Rafał Pawlik zapowiedział, iż tę strefę chciałby przywrócić. Ale Marek Boligłowa z Samorządnego Regionu Miechowskiego uznał, iż to niemożliwe, gdyż żaden inwestor nie wyłoży tak dużych pieniędzy, jakie potrzeba na „odrolnienie” leżących tam gruntów. Z tego też powodu właśnie ta sprawa „najbardziej boli” kandydata Boligłowę.

                Mieszkańcy, zamiast o strefie ekonomicznej, woleli mówić o lustrze ustawionym na skrzyżowaniu między Konaszówką a Książem Wielkim. Pomaga ono wyjechać kierowcom z drogi podporządkowanej. Tylko, że często nic w tym lustrze nie widać, gdy pokrywa się szronem czy mgłą. - Wybierzcie mnie do powiatu, a będę wam to lustro każdego ranka przecierał – zażartował Marek Boligłowa. I dodał, że do wyborów powinien to robić Bogusław Miś, bo jest wicestarostą a droga z lustrem należy do powiatu. Więcej kontrowersji pomiędzy kandydatem Misiem a kandydatem Boligłową nie odnotowano.

                Sprawę dróg powiatowych podjął także kandydat Jacek Kobyłka, apelując by je nie tylko budować ale potem właściwie utrzymywać. Zwłaszcza zimą. - Drogi to temat niewyczerpany - zauważył wójt Marek Szopa. - W przyszłej kadencji trzeba  zdobyć więcej pieniędzy na drogi dojazdowe do pól, bo nie budujemy ich dla zajęcy, jak złośliwie mówią niektórzy, lecz dla naszych rolników.

                Najwięcej oklasków otrzymał w Konaszówce miejscowy radny Grzegorz Ptak. – Za waszą sprawą byłem w Radzie Gminy przez cztery kadencje. I teraz będę piątą, bo nie zgłoszono do mnie kontrkandydata – podziękował za zaufanie. A mieszkańcy głośno dziękowali jemu. Co więcej, zgodnie potakiwali mu, gdy nawiązując do słów wójta podkreślał, że drogi dojazdowe do pól trzeba szanować i nie podorywać.

Red.

                               
               

Informujemy, że ta strona stosuje pliki cookies, tzw. ciasteczka. Kliknij „Zgadzam się”, aby ta informacja nie pojawiała się ponownie. Kliknij „Więcej informacji”, aby zapoznać się z naszą Polityką prywatności.