MercPrzod      W remizie strażackiej w Książu Wielkim parkuje od niedawna wóz bojowy, jakiego nie ma w powiecie miechowskim jeszcze nikt inny. To „średni samochód ratowniczo gaśniczy” spełniający wymogi klasy Euro-6, czyli wyposażony we wszystko, co dotąd było dla naszych druhów jedynie marzeniem. Na zdjęciu dumnie stoją przy nowym wozie, wartym wraz z wyposażeniem 640 tys. zł (w tym wkład Gminy 250 tys. zł): wójt Marek Szopa (prezes gminnej OSP), Adam Kamiński (skarbnik OSP w Książu Wielkim), Franciszek Portka (kierowca), Kazimierz Kamiński (komendant gminny OSP).

 

 

MercBok

                Trzystu konny silnik mercedesa powoduje, że wóz bojowy jest szybki jak auto osobowe. Oczywiście z napędem na cztery koła. Podczas próbnej przejażdżki demonstruje jego sprawność i zwrotność Franciszek Portka. Dużym udogodnieniem jest kamera pokazująca na ekranie obok kierowcy widok z tyłu pojazdu. Ale strażaków najbardziej cieszy wyposażenie. Zbiornik wody na 2,5 tys. litrów, wytwornica piany, wentylator oddymiający, maszt świetlny, czy funkcjonalna tablica sterownicza.

Tablica

                Dla komendanta Kazimierza Kamińskiego nowe auto już nie ma tajemnic. Sprawdził wszystkie pokrętła, dźwignie i guziki. Wie co, gdzie i kiedy trzeba nacisnąć, aby w akcji nic nie zawiodło. Jak zapewnia, teraz mieszkańcy Gminy mogą spać spokojniej. Bo mając taki znakomity sprzęt, strażacy z Książa Wielkiego zawsze staną na wysokości zadania.

Red.