GMINA KSIĄŻ WIELKI

chlop 1              Mateusz Witkowski z Trzonowa, uczeń Technikum Rolniczego w Książu Wielkim, wspomagany na scenie przez nasz zespół „Książowiacy”, zajął w Racławicach, podczas niedzielnych wyborów „Chłopa Roku” – zaszczytne czwarte miejsce. Nie zdołał pokonać sasiada z województwa świętokrzyskiego, małopolskiego górala oraz reprezentanta Kociewia z województwa pomorskiego.

Chlop 2              Mateusz, by na ten tytuł zasłużyć, musiał się sporo nagadać, natańczyć, naśpiewać, a nawet biegać z balikami słomy na czas. To wszystko na plenerowej scenie albo pod sceną. Zawsze na oczach wielotysięcznej widowni oraz kilkunastu kamer. Bo prawdziwy chłop musi być: bystry, zaradny, dobrze zbudowany i z pomysłami.


Chlop 3              Nad ludowym odzieniem Mateusza bacznie czuwali starsi koledzy: tu Paweł Oczkowicz i Jarosław Sudański. Obaj czują się w strojach krakowskich jak ryby w wodzie, chociaż jako radni przychodzą na sesje w zwyczajnych ubraniach.


Chlop 4 

             Muzycznego i duchowego wsparcia udzielała naszemu faworytowi w wyborach, także żeńska część zespołu „Książowiacy”. Bo prawdziwy chłop musi żyć w zgodzie z naturą, z ludźmi, a już zwłaszcza z piękniejszą częścią ludzkości.

 
Chlop 5              Podczas występów, ubierano publicznie Mateusza w poszczególne elementy krakowskiego odzienia, a w innej konkurencji śpiewano i grano mu ochoczo do tańca.

 

 

 


Chlop 6              Takiego krakowiaka jak on z partnerką ze szkolnego zespołu, nikt nie odstawił na scenie w Racławicach. Ale niestety, pokonali go zawodnicy z innych regionów Polski. Cóż, miejsce czwarte też nie jest najgorsze.


Chlop 7              Kiedy jury obradowało nad werdyktem, w imieniu Małopolskiej Izby Rolniczej wystąpił członek jej zarządu - Marek Boligłowa. Wręczył dyplomy i nagrody zwycięzcom w konkursie plastycznym dla dzieci oraz w konkursie „wiedzy o mleku” dla dorosłych.


Chlop 8              A tak wyglądały racławickie pola podczas tej imprezy, widziane z górującego nad nimi kopca.
Chlop 9 

             Tłumy ludzi, sznury aut, setki kramów. I nadciągająca popołudniem deszczowa nawałnica, której wprawdzie nikt nie zamawiał, ale nadeszła i pokrzyżowała nieco organizatorom szyki.

Red.

Informujemy, że ta strona stosuje pliki cookies, tzw. ciasteczka. Kliknij „Zgadzam się”, aby ta informacja nie pojawiała się ponownie. Kliknij „Więcej informacji”, aby zapoznać się z naszą Polityką prywatności.