Rok przyszły może upłynąć w naszej Gminie pod znakiem modernizacji dróg. Bo głównie na to w projekcie budżetu 2016 przeznacza się wolne środki. Oczywiście nie wprost, lecz na tzw. wkład własny do dofinansowania, jakie zamierza się uzyskać z różnych źródeł, by pomnożyć swoje złotówki. Na tyle, iż ma się ich uzbierać całe trzy miliony. I nad tym w miniony piątek (6.11.) debatowali radni na połączonym posiedzeniu trzech komisji merytorycznych: budżetu, bezpieczeństwa oraz oświaty.
Propozycje, jakie przedstawił wójt Marek Szopa, spotkały się ze zgodną aprobatą radnych. Przyznano, iż modernizacja dróg w Gminie jest zadaniem najważniejszym. W tym remont szosy prowadzącej z Zaryszyna do Trzonowa oraz wykonanie dróg prowadzących do pól w okolicy Książa Małego – Kolonii, a w następnej kolejności polnych dróg między Mianocicami a Łazami.
- Celowo najpierw przedstawiłem projekt budżetu na rok 2016, żeby pokazać co, i jak wiele, możemy dla mieszkańców zrobić. Ale nie ma nic za darmo. By móc tego dokonać powinniśmy podwyższyć stawkę podatku rolnego o 2 zł, czyli z 45 zł na 47 zł, co daje 5 zł z hektara więcej. A trzeba podkreślić, iż w naszej Gminie stawka podatku rolnego jest najniższa w powiecie, i do tego niezmieniana od trzech lat – argumentował Marek Szopa.
Radni podzielili się w swoich opiniach na dwa odrębne obozy. Jedni mówili, iż skoro „zboże nie ma ceny” i „tuczniki nie mają ceny”, to z czego rolnicy mają dołożyć do wzrastającego podatku? Niech ta stawka wzrośnie o symboliczną złotówkę zamiast o dwie, ale dodatkowo można podwyższyć opłatę za wodę, z 3,30 zł za kubik na 3,60 zł.
Drudzy, zdecydowanie byli przeciwko podwyżce więcej niż jednej opłaty. Bo skoro już wzrośnie stawka za odpady komunalne, stawka podatku rolnego, to stawka za wodę wzrośnie jako trzecia. Zdecydowanie wystarczy, gdy zwiększą się tylko te dwie pierwsze.
Wójt przypomniał, iż podniesienie podatku rolnego o dwa zł, da nie tylko 50 tys. zł więcej w budżecie, ale co ważniejsze, spowoduje przyznanie wyższej subwencji ogólnej. Dlatego, iż Ministerstwo Finansów pomniejsza ją o tzw. podatek zaniechany dla tych gmin, które ustalają podatek rolny na poziomie niskim. Bo to oznacza, że potrzebują mniej pieniędzy z Warszawy, gdyż są na tyle bogate i samowystarczalne.
Jak bardzo to była żywa dyskusja, widać na prezentowanych zdjęciach. Nasi radni debatowali tym razem w remizie OSP w Książu Małym, gdyż z powodu prac remontowych w remizie OSP w Książu Wielkim niedomaga chwilowo ogrzewanie.
Coraz bardziej gorącą wymianę zdań przerwał radny Marek Płonczyński, proponując by przegłosować jedno wspólne stanowisko. I tak, za podwyżką tylko podatku rolnego o 2 zł opowiedziało się 9 osób, a za podwyżką tego podatku o 1 zł oraz jednoczesną podwyżką cen wody do 3,60 zł za kubik – opowiedziało się osób 6.
Było to jednak tylko wstępne stanowisko Rady Gminy. Formalna decyzja w tej sprawie zapadnie na najbliższej sesji, zwołanej na 17 listopada. Można jednak z dużą pewnością przyjąć, iż głosy rozłożą się podobnie, czyli że wzrośnie (oprócz opłaty śmieciowej), jedynie podatek rolny o 2 zł.
Red.
Zapraszamy na:
